Black Friday już dawno za nami, ale niedługo zaczną się przedświąteczne wyprzedaże. To również dobry moment, żeby sprawić prezent pod choinkę sobie lub komuś bliskiemu. Który z moich czarnopiątkowych łupów poleciłabym Wam bez wahania? Zapraszam do dalszej części wpisu.
Swetry z Jedwabiu i Wełny
Jeśli oglądacie mnie na You Tube to zapewne doskonale wiecie, że w golfach Massimo Dutti zakochałam się do szaleństwa. Pierwszy był granatowy. Nosiłam go namiętnie dzień w dzień i stwierdziłam, że to właśnie w takie bazowe rzeczy chcę inwestować, żeby służyły mi na lata. Gatunek pierwsza klasa – w składzie 59% jedwabiu i 41 wełny, idealnie skrojone, z ozdobnymi marszczeniami na ramionach, mięciutkie. Dodatkowy bonus to uczta dla oczu – zakupy z Massimo są zawsze przepięknie zapakowane.
Na nieszczęście mojego portfela wszystkie kolory były piękne. Wybór padł na butelkową zieleń, karmelowy beż i szarość. Polecam Wam te swetry po stokroć! To najlepsze gatunkowo rzeczy, jakie mam na dzień dzisiejszy w swojej szafie. Kupicie je tutaj.
Paleta Cieni Zoeva Cocoa Blend
Przenieśmy się teraz do działu „beauty” 😉 Paleta Cocoa Blend firmy Zoeva chodziła za mną od grudnia 2016. Ale… jako, że dokładnie rok temu trafiły w moje łapki cienie z Urban Decay, Zoevę sobie odpuściłam.
Jakiż to był błąd dziewczyny! Nie wahajcie się ani minuty. To jest istne dzieło sztuki. Paleta niemalże idealna. Jedyne, co bym zmieniła to zamiast fioletowego cienia w prawym dolnym rogu, dałabym czarny mat (ten nad nim to ciemny brąz).
Ale tak też jest dobrze. Cienie są wręcz aksamitne i rewelacyjnie napigmentowane. Przepięknie się rozcierają i łączą między sobą. Te błyszczące aplikowane palcami dają niesamowity efekt na powiece. Cud, miód i orzeszki!
Ja swoją paletę kupiłam w moim lubelskim Minti Shop (tutaj), ale znajdziecie ją również w innych drogeriach.
Pędzel Zoeva Luxe Face Finish
Zoeva to zdecydowanie moja ulubiona marka jeśli chodzi o pędzle. Jakość i wykonanie rewelacyjne, a ceny w miarę przystępne. Tym razem padło na pędzel Luxe Face Finish nr 100. Jest niezwykle miękki i delikatny. Trudno zrobić sobie nim krzywdę, więc będzie świetny dla osób rozpoczynających swoją przygodę z makijażem.
Nabiera niewielką ilość produktu dzięki czemu możemy stopniować aplikację nie robiąc przy tym smug na policzkach. Ja używam go do ocieplania twarzy pudrem brązującym. Jeśli potrzebujecie bardziej ostrego konturowania, to zdecydowanie lepszy będzie ten → KLIK.
Szczotka Do Włosów Olivia Garden
Jeszcze jeden gagatek z kategorii urodowej, czyli szczotka do włosów marki Olivia Garden. Wybrałam model Nano Thermic ceramic+ion o średnicy 44 mm. Używam jej do modelowania włosów podczas suszenia od jakichś dwóch tygodni i sprawdza się rewelacyjnie. Te „wypustki” wyprofilowane są w taki sposób, że ładnie chwytają włosy, ale ich nie ciągną i nie plączą. Rączka jest bardzo wygodna w trzymaniu, nie ślizga się – jest taka jakby gumowa. Same „ochy” i „achy” dziewczyny. Jeśli suszycie włosy na szczotce to ta będzie idealna. Pozostaje Wam tylko kwestia rozmiaru, a tych jest do wyboru kilka → klik.
Wełniane Kapcie Z Pomponami Ze Sztucznych Piór
I ostatnie łupy z Black Friday to piżama i kapcie (ciapy) – jak zwał, tak zwał :p Te cudeńka kupiłam w Oysho (tutaj) i tu muszę się Wam przyznać, że to mój pierwszy zakup w tym sklepie. Czy będą kolejne? W przyszłości na pewno.
Kapcie wykonane są w 52% z wełny i mają pompon ze sztucznych piór marabuta w kolorze écru. Są bardzo ciepłe, miękkie (nie gryzą) i pięknie wyglądają na stopach. Bardzo chciałam takie ciapy, które będą się nadawały również do założenia na przykład na święta. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie nie praktykuje się chodzenia w szpilkach po domu, a takie ładne kapcie nie będą „psuć” eleganckiej świątecznej stylizacji 😉
Bawełniana Piżama W Owce
Jeśli chodzi o piżamę to muszę przyznać, że na stronie jej kolor wyglądał na odrobinę bardziej „nasycony”. W sumie moje zdjęcia też pokazują głęboki granat. Na żywo jest taka bardziej… hmm… melanżowa :p Nie wiem, jak to określić. Po prostu mniej nasycona. Ale to jedyne do czego można się przyczepić. Krój jest taki jak lubię najbardziej, czyli gumka w pasie i ściągacze na dole nogawek. Gatunkowo rewelacja – 100% bawełny. No i wzór w śpiące owieczki totalnie mnie urzekł 🙂
Ja widzicie moje zakupy z Black Friday można zaliczyć do bardzo udanych. Każdą z tych rzeczy poleciłabym Wam bez wahania. Myślę również, że z każdej z nich ucieszyłaby się niejedna kobieta, gdyby otrzymała ją w prezencie na święta. Więc jeśli któraś szczególnie wpadła Wam w oko to zachęcam do polowań na zbliżających się przecenach i wyprzedażach 🙂
Buziaki i do następnego!