Dziś na „zakupy z Anette” zabieram Was do Biedronki. Jak wspominałam w jednym z wpisów, mam sporo pierdół z Biedry, Lidla czy Pepco i z chęcią podzielę się swoimi spostrzeżeniami na ich temat. Od dziś (6.02.17 r.) w ofercie dostępne są kule świetlne a’la Cotton Balls. Jestem ich szczęśliwą posiadaczką od ponad roku i każdy kto nas odwiedza, zachwyca się tym, jak przytulny klimat tworzą. Umówmy się… nie każdy porusza się w Instagramowym światku i dla przeciętnego Kowalskiego, widok takich kul to nie jest chleb powszedni :p
Zacznijmy od tego, że moje kule zdobią lustro oraz okna/firanki. Zestaw 20 białych światełek idealnie komponuje się ze słynnym lustrem z IKEA. Pod względem długości kabla i ilości kulek sprawiają wrażenie, jakby były sprzedawane z nim w komplecie.
Ogromnym zaskoczeniem jest dla mnie to, że kulki w ogóle się nie brudzą. Bałam się, że po kilku miesiącach zszarzeją lub zżółkną, jednak nic takiego się nie stało. Jak widzicie na zdjęciach biel jest idealna 😉
Moja kolejna obawa dotyczyła sznurków, z których są wykonane. Kiedy wybierałam kule w sklepie, bardzo dokładnie oglądałam każdą z nich. Fakt, że mijający mnie ludzie zerkali na moje poczynania z minami co najmniej zdziwionymi, jednak miałam podstawy 😉 Jak to w Biedronce bywa, część pudełek było rozpakowanych. A z tychże rozpakowanych pudełek „wylewały się” plączące się nitki i pogniecione kulki. Także dla pewności radzę przed zakupem sprawdzić, czy produkt jest pełnowartościowy.
Sznurek zakończony jest małym, mlecznym pudełeczkiem, do którego wkładamy trzy zwykłe baterie paluszki. Przy lustrze przywiązałam kabel do poziomej deski umieszczonej z tyłu. Przy firankach (gdzie z kolei mam zestawienie kolorów białego, szarego oraz beżowego) starałam się rozmieścić lampki tak, żeby włącznik mógł leżeć na parapecie. Wyszło idealnie 🙂
Kule poza tym, że stanowią piękną ozdobę, tworzą również niesamowity klimat i często zastępują mi zwykłą lampkę. Kiedy potrzebuję np. wstać w nocy, często zaświecam sobie właśnie te, wiszące przy lustrze.
I na koniec parametry. Zestaw zawiera 20 kul o średnicy 6 cm. Kule kupicie w różnych konfiguracjach kolorystycznych – co roku (lub w zależności od okazji) te zestawy są inne. Teraz z racji Walentynek do oferty wkradły się serduszka, a w okolicach Bożego Narodzenia kule były obsypane brokatem. Kabel ma długość 3 metrów, a odstępy między każdą z kulek to ok. 16 cm. I najważniejsze: cena to jedyne 40 zł. Nie miałam nigdy okazji widzieć na żywo oryginalnych Cotton Balls, ale te „Biedronkowe” sprawdzają mi się świetnie i z pewnością dokupię w przyszłości kilka zestawów do dużego pokoju. Czekam tylko na „moją” kolorystykę 😉
TAKIE KOLORY ZNAJDZIECIE W AKTUALNEJ OFERCIE:
Mam nadzieję, że wpis Wam się przydał i rozwiał ewentualne wątpliwości.
Do następnego 🙂
Pingback: Dekoracja Pokoju Na Jesień. Jysk, Ikea, H&M Home. | ANETTE()