Problemy z dziąsłami
W mojej rodzinie problemy z dziąsłami to temat ciągnący się od pokoleń. Odsłonięte szyjki i spore przestrzenie między zębami to bolączki, przez które najczęściej lądujemy na fotelu dentystycznym. Moja dentystka wiecznie mnie straszy, że czasem wystarczy malutki okruszek, który dostanie się do kieszonek między zębami, a skończę z uszkodzeniami kości, paradontozą albo nie daj Boże bez zęba. Jak widzicie – nie ma żartów.
Po pierwsze profilaktyka
Jasne, że najważniejsza jest profilaktyka. Moja dla przeciętnego Kowalskiego może wydać się wręcz przesadna :p Oprócz tego, że myję zęby rano i wieczorem, potrafię kilka razy dziennie użyć nici dentystycznej i specjalnej szczoteczki do czyszczenia przestrzeni między zębami. I jeśli tak jak ja macie nadwrażliwe dziąsła to pewnie wiecie, że nawet to nie zawsze wystarcza.
Dentosept – naturalny produkt na ból dziąseł
Kiedy (mimo wszystko) dziąsła mi puchną, używam Dentoseptu. To naturalny, ziołowy płyn, który w moim domu gości od pokoleń. Stosowała go moja babcia, moja mama, a od kilkunastu lat stosuję go również ja. Ma właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Pomaga nie tylko na zapalenie dziąseł, ale też jamy ustnej i języka.
Dlaczego Dentosept?
Dlaczego Dentosept? Bo działa! Po prostu. Ja czuję ulgę już po pierwszym użyciu, ale staram się płukać buzię kilka razy dziennie przez kilka kolejnych dni. To najczęściej wystarcza, żeby opuchlizna zeszła, a ból ustąpił. Jednak najczęściej nie znaczy zawsze. Jeśli objawy nie ustępują, wizyta u dentysty jest niestety niezbędna.
Skład, zapach, cena
Powiem Wam, że ostatnio coraz bardziej przekonuję się do produktów naturalnych. Zarówno w kuchni, jak i w przypadku kosmetyków – widzę, że regularne stosowanie przynosi efekty. Dlatego Dentosept ma u mnie wielki plus za skład (kłącze tataraku, rumianek, kora dębu, szałwia, mięta pieprzowa, tymianek i arnika). Kompozycja ziół tworzy specyficzny zapach, który mnie osobiście zupełnie nie przeszkadza. Ale wiem, że niektórzy nie będą nim zachwyceni. Jest po prostu… ziołowy 🙂 A to, co na pewno Was zachwyci to cena. Za 100 ml płynu (który na dodatek rozcieńczacie z wodą) zapłacicie 9 – 12 zł w zależności od apteki. Tanio i wydajnie.
Dentosept Complex po każdym myciu zębów
Ten produkt to nowość w mojej łazience. Wcześniej używałam innych płynów, które polecała mi moja dentystka. Jednak żaden z nich nie został ze mną na dłużej. W większości przeszkadzała mi obecność alkoholu w składzie oraz efekt pieczenia.
Skład i efekty
Dentosept Complex stosuję od niedawna i jak na razie jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim nie zawiera alkoholu i jest delikatny. Jestem w stanie płukać nim usta przez 30 sekund, gdzie w przypadku innych płynów nie mogłam wytrzymać nawet dziesięciu. Były zbyt intensywne. W składzie są naturalne olejki (miętowy, tymiankowy, eukaliptusowy, szałwiowy), które zostawiają w ustach miętowy smak. Jeśli nic nie jem to czuję go dość długo – nawet do godziny.
Dentosept Fast w torebce na wszelki wypadek
Ten mały gagatek to mój hit! Wrzucam go sobie do torebki i w każdej chwili mogę użyć. Ma obrotowy dozownik, który dosięga nawet do ostatniego zęba. Niedawno „uratował mnie” podczas kilkugodzinnych zakupów z moją mamą 😉
Jesteś po zabiegu stomatologicznym? Nosisz aparat ortodontyczny?
Dentosept Fast sprawdzi się Wam jeśli jesteście po zabiegach stomatologicznych albo nosicie aparat. Kilkanaście lat temu sama nosiłam aparat i miałam pokaleczone dziąsła. Och jakby mi się wtedy przydał!
Jestem bardzo ciekawa jakie są Wasze sposoby na bolące dziąsła? Czy tak jak ja lubicie używać naturalnych produktów? Zachęcam do komentowania.
*Wpis powstał we współpracy z marką Phytopharm Klęka S.A.